wtorek, 11 czerwca 2013

Oj, troszku mnie nie było...

...i na troszku dłużej znikam. Trzeba się wziąć za oceny (taaaa... :) tak na marginesie bardzo mi się chce...

Zostawiam Wam kolejnego LO-sa w moim wykonaniu. 


Na zdjęciu Martusia na rowerze :)


Muszę przyznać, że stylowo jest bardzo dziwny :) bo i kwiatki, piórka, i śmieciowe papiery i jak najbardziej nieśmieciowe papiery Sodalicious :) i nawet znalazła się porcelanowa skądśtam-wytrzaśnięta laleczka.

No cóż...
...do roboty :/

4 komentarze: