wtorek, 16 kwietnia 2013

Z dużym poślizgiem...

...nie wiem jak to zrobiłam, ale minęły już dwa tygodnie a ja nie dodałam wpisu z cyklu "Wyzwolenie" :) Trzeba nadrobić zaległości, trzeba...
 Poszło duuuuużoooo... herbaty czarnej i zielonej :)

Właściwie nie wiem czy na tym nie zakończyć cyklu, bo tak naprawdę nie mam pomysłu co dalej :/

EDIT: Mam! Mam! Wystarczy spojrzeć za okno i już inspiracja przychodzi - cudownie! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz